niekarany niekarany
30
BLOG

Talent

niekarany niekarany Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Usiedliśmy, Alicja i ja, na ławeczce naprzeciwko klatki z sowami. Sowy nie zgłosiły sprzeciwu. Były zniechęcone i ospałe. Napisałbym: osowiałe, ale w końcu kto ma być osowiały jak nie sowy? Patrzyły sobie na nas, a my z Alą patrzyliśmy na sowy. Ciężko orzec kto był tym patrzeniem bardziej znudzony. Ławeczka była twarda, jak zawsze.

Jedna z sów zwróciła moją uwagę, bo miała spojrzenie inne od pozostałych ptaków w klatce – czujne i uważne. Odniosłem wrażenie, że mnie obserwuje z tego swojego stanowiska na drążku. Wpatrywała się we mnie z czymś w rodzaju troski, a oczy miała inteligentne, choć smutne. I jakby znajome. No jasne.

.

.

.

ciąg dalszy TUTAJ


niekarany
O mnie niekarany

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości